Wpisz i kliknij enter

Wschód Kultury – Inne Brzmienia 2017

Niespełna miesiąc dzieli nas od 5. edycji lubelskiego festiwalu Wschód Kultury – Inne Brzmienia. Organizatorzy przygotowali imponujący line-up !

Wschód Kultury to projekt kulturalny integrujący środowiska artystyczne miast Polski Wschodniej (Białegostoku, Lublina, Rzeszowa) i artystów krajów Partnerstwa Wschodniego (Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy), realizowany przez Narodowe Centrum Kultury oraz trzy wspomniane miasta. Ideą projektu jest wspólne odkrywanie tego, co niepowtarzalne w każdej z kultur, a także wymiana doświadczeń artystycznych. Z biegiem czasu festiwal stał się pomostem włączającym naszych wschodnich partnerów w obieg kultury europejskiej. W 2017 roku Wschód Kultury będzie realizowany po raz piąty. Przedsięwzięcie powstało dzięki zaangażowaniu środowisk twórczych, samorządów wschodniej Polski oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Festiwal Wschód Kultury – Inne Brzmienia odbędzie się w dniach 5-9 lipca 2017 roku. Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny. Przez 5 dni festiwalu w Lublinie pojawią się artyści z 14 krajów świata i 3 kontynentów na jedynych koncertach w Polsce. Zobaczymy takich wykonawców jak Juno Reactor, Nouvelle Vague, Mulatu Astatke czy Ukulele Orchestra of Great Britain. Tradycją festiwalu jest przybliżanie działalności ciekawych wytwórni muzycznych. W tym roku swoją prezentację podczas imprezy będzie miał belgijski label Crammed Discs – który reprezentować będą Tuxedomoon, Kasai Allstars feat. Basokin, Skip & Die, Aksak Maboul oraz Aquaserge. W line-up’ie pojawią się także takie składy jak: Moulettes, Gromyka oraz Ventolin. To nie koniec atrakcji. Poniżej cała lista artystów, którzy w tym roku przyjadą do Lublina.

W ubiegłym roku odwiedziliśmy Inne Brzmienia – przypominamy naszą relację z koncertów Tortoise i Shibusashirazu Orchestra: www.nowamuzyka.pl/2016/07/11/wschod-kultury-inne-brzmienia

 

Nouvelle Vague – francuska supergrupa założona w 2003 roku, znana szerokiej publiczności ze znakomitych interpretacji klasycznych utworów nurtu nowej fali, punk rocka i post punka. Artyści odważnie aranżujący na nowo legendarne songi The Clash, Joy Division, DepecheMode, Killing Joke i wielu innych, często sięgają po brzmienia akustyczne, subtelne wokale, melodie w stylu bossa novy i taneczny rytm. Ich albumy takie jak „NouvelleVague” czy „Bande à Part” odniosły ogromny sukces na całym świecie.

Juno Reactor & Mutant Theatre – prawdopodobnie najbardziej widowiskowa i żywiołowa propozycja najbliższej edycji festiwalu. Działająca już ponad 25 lat formacja ma na koncie szereg koncertów na wszystkich kontynentach, mnóstwo udanych kooperacji z wieloma artystami, legendarne ścieżki dźwiękowe m.in. do serii filmów „Matrix” czy „MortalKombat”, a przede wszystkim status najważniejszej grupy i prekursora nurtu goatrance. Grupą od początku dowodzi legendarny Ben Watkins, muzyk, producent i ikona muzyki elektronicznej. Juno Reactor do Lublina przyjedzie ze specjalnym projektem na styku muzyki, spektaklu wizualnego i performance, łącząc siły z fenomenalnym rosyjskim teatrem Mutant Theatre.

Tuxedomoon – jeden z flagowych okrętów i czołowych gwiazd reprezentujących belgijski label Crammed Discs. Tuxedomoon wymieniani są jednym tchem obok Joy Divison, Killing Joke, Bauhaus, Blondie czy New Order, jako jedni z prekursorów takich nurtów jak new wave czy no wave. W swojej twórczości nie stronią też od muzyki klasycznej czy baletowej, awangardy dźwiękowej, post punka czy post rocka. Choć wywodzą się z San Francisco, ich działalność rozlała się w zasadzie na cały świat. Na przełomie lat 70. i 80. XX wieku byli ważną, integralną częścią rodzącej się nowojorskiej kontrkultury epoki Warhola, Basquiata czy Lou Reeda. Kolejnym krokiem był wyjazd na blisko dekadę do Europy, gdzie artyści prowadzili dalsze poszukiwania w zakresie własnego muzycznego stylu i języka. Zaowocowało to m.in wycieczkami w stronę minimal music, jazzu, a nawet muzyki cygańskiej. Dziś, po ponad 30 latach działalności, Tuxedomoon na scenie wciąż jest przykładem wysublimowanego artyzmu, szczerości przekazu i cieszy się przynależną nieszablonowym zespołom estymą. Fani w Lublinie z pewnością będą mogli usłyszeć wykonane na żywo wielkie hity grupy jak „In a manner of speaking” czy „No tears”, jak również zanurzyć się w transową, oniryczną atmosferę, niezmiennie towarzyszącą występom Tuxedomoon.

Mulatu Astatke – jeden z wielkich mistrzów i popularyzatorów muzyki afrykańskiej. Urodzony w Etiopii, wszechstronnie utalentowany kompozytor, wirtuoz wibrafonu i multiinstrumentalista (z powodzeniem gra na instrumentach perkusyjnych, klawiszowych czy strunowych). Z biegiem lat zyskał status postaci kultowej, a jego albumy, w szczególności te nagrane z grupą Heliocentrics, to dziś absolutna klasyka na scenie worldmusic. W latach 70. artysta pokazał światu nowy, autorski styl muzyczny nazwany Ethio jazzem, dzięki czemu jego ojczyzna zaczęła być postrzegana jako miejsce autentycznej, źródłowej muzyki. MulatuAstatke poza koncertowaniem i pracą w studiu działa też na polu teorii muzyki oraz rekonstrukcji tradycyjnych instrumentów, czym zajmował się m.in. na Uniwersytecie w Harvardzie. Dziś jego twórczość stanowi inspirację dla wielu artystów, a utwory Mulatu Astatke samplują nawet takie sławy hip-hopu jak Nas, Damian Marley, Kanye West, CutChemist czy K’naan. Artysta podbił też serca kinomanów, nagrywając aż siedem utworów do filmu „Broken Flowers” Jima Jarmuscha. Koncert tej żywej legendy muzyki etnicznej będzie bez wątpienia wielkim wydarzeniem dla fanów, ale też niezwykłym odkryciem dla młodszej widowni.

Kasai Allstars feat. Basokin – Punktem wyjścia w przypadku tej supergrupy jest oczywiście rdzenna muzyka etniczna Afryki, a w szczególności nurt przypisany bezpośrednio Konono N°1 jak i Kasai, czyli kultowe zjawisko „Congotronics”. KasaiAllstars to zespół – instytucja, wymykający się prostym klasyfikacjom. W jego skład wchodzi aż pięć różnych kolektywów z terenów Demokratycznej Republiki Kongo, z prowincji zwanej Kasai (stąd nazwa grupy). Jednym z tych doskonałych składów jest właśnie Basokin. Na żywo, podczas fenomenalnych koncertów, na scenie przeplatają się oraz uzupełniają pierwotny rytm generowany na tradycyjnych instrumentach, ekspresyjny taniec, zjawiskowe kostiumy oraz intrygujące odniesienia do współczesnych gatunków takich jak choćby: jazz, hip hop, trans, rock. Jednym z ostatnich wielkich sukcesów grupy jest muzyka i udział w filmie „Félicité”, nagrodzonym w tym roku w Berlinie Srebrnym Niedźwiedziem. Nasza recenzja ich tegorocznego albumu „Around Felicite”.

Veronique Vincent & Aksak Maboul – dowodzona przez samego Marca Hollandera, założyciela i szefa Crammed Discs, avant rockowa formacja przyjedzie do Lublina specjalnie na potrzeby prezentacji tej zasłużonej wytwórni. Dwa lata temu, w ramach festiwalu, zaprezentowaliśmy dwie kontrkulturowe legendy z Czech – DG 307 i przede wszystkim Plastic People of the Universe. Aksak Maboul ma podobny, kultowy status w Europie Zachodniej, co potwierdzają chociażby wspólne płyty m.in. z Fredem Frithem i Chrisem Cutlerem oraz działalność w ruchu Rock in Opposition na przełomie lat 70. i 80.
Ich występy cechuje wyjątkowa umiejętność budowania klimatu, a styl określa zgrabna żonglerka gatunkami oraz rewolucyjny duch towarzyszący Aksak Maboul od samego początku funkcjonowania. Ten koncert to wydarzenie obowiązkowe dla koneserów sceny alternatywnej. Nasza recenzja płyty Véronique Vincent & Aksak Maboul – „16 Visions Of Ex-Futur” (Crammed Discs, 2016).

Skip&Die – kolejny energetyczny „dynamit” z katalogu Crammed Discs. W zgodnej opinii europejskiej branży muzycznej to jeden z najlepszych koncertowych składów jakie dziś funkcjonują, pewniak festiwalowych line-up’ów, gwarantujący rozruszanie najbardziej nawet statycznej publiczności. Liderami formacji są wokalistka i artystka wizualna, pochodząca z RPA Catarina Dahms oraz holenderski producent muzyczny Jori Collignon. Ich styl to mieszanka wielu języków i nurtów takich jak afro beat, electro, ska czy dancehall. Debiutancki album grupy „Riot in the jungle” nagrany został podczas podróży po ojczyźnie Catariny, natomiast miks i finalny kształt powstawał już w Amsterdamie. Daje to unikalny efekt syntezy afrykańskich rytmów i brzmień ze znakomitą nowoczesną produkcją cechującą dziś elektroniczną scenę europejską. Nasza recenzja albumu Skip&Die – „Cosmic Serpents” (Crammed Discs, 2015)

Aquaserge – dodajmy do siebie piosenkę francuską, psychodeliczny rock, funk, noise oraz wycieczki w stronę brzmień progresywnych, a otrzymamy skład jedyny w swoim rodzaju. Pochodzący z Tuluzy Francuzi, swoją eklektycznością i oryginalnością idealnie dopełniają bogatą i przekrojową prezentację Crammed Discs. Aquaserge to dziś jeden z najbardziej oryginalnych zespołów znad Sekwany, a co za tym idzie, wymykający się prostym klasyfikacjom. Z jednej strony ich utwory wpadają w ucho niczym melodyjny pop-rock, by za chwilę zaskoczyć nieoczywistą aranżacją, zmianą tempa czy brudnym brzmieniem, czego doskonałym przykładem może być ich kolaboracja z legendą japońskiego undergroundu – Acid Mothers Temple. Dodatkowo, podczas festiwalu dwoje muzyków zagra gościnnie wraz z Aksak Maboul, co bez wątpienia wzbogaci brzmienie i wyjątkowość koncertu ekipy Marca Hollandera. Nasza recenzja ich tegorocznego krążka „Laisse ça être”.

Ukulele Orchestra of Great Britain – prawdziwa „perełka” z wysp brytyjskich, która swoim stylem i klimatem idealnie oddaje ideę „innych brzmień”. Ten pełen uroku, humoru oraz brawurowej wirtuozerii skład swoje pierwsze występy datuje na połowę lat 80. dwudziestego wieku. Przez ponad 30 lat ich działalności, postrzeganie instrumentu jakim jest ukulele, zmieniło się dzięki Brytyjczykom diametralnie. Ich koncerty to przeżycie jedyne w swoim rodzaju. Na przemian wzruszające, bawiące do łez, a przy tym arcymistrzowskie jeśli chodzi o poziom wykonania. Dzięki temu zagrali tysiące znakomitych występów, w tym w najważniejszych salach koncertowych świata jak choćby londyńskiej Royal Albert Hall, Opera House w Sydney czy Carnegie Hall w Nowym Jorku, stając się czymś na kształt brytyjskiej instytucji kulturalnej i narodowego skarbu.

Ukulele Orchestra of Great Britain złożona jest z doskonałych, nierzadko klasycznie wykształconych muzyków, których bogate doświadczenie rozpięte jest pomiędzy współpracą z tradycyjnymi orkiestrami, festiwalem Glastonbury a wspólnymi projektami z takimi mistrzami jak Brian Eno czy Michael Nyman. Przekłada się to w prostej linii na jakość i pomysłowość grupy. Ich wersje przebojów m.in Kate Bush, TalkingHeads, Sex Pistols czy Rolling Stones to jednocześnie sztuka i rozrywka najwyższej jakości. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla wszystkich osób ciekawych muzyki i poszukujących w niej „innych brzmień”.

Gromyka – absolutne objawienie rosyjskiej sceny ostatnich kilku lat. Gromyka to zjawisko samo w sobie. Nazwą i stylistyką zespół nawiązuje do minionej epoki czasów ZSRR (postać ministra spraw zagranicznych Andrieja Gromyko, groteskowa stylizacja członków grupy na gabinet polityczny Breżniewa). Pochodzący z Karelii artyści wypracowali własny autorski styl zwany przez nich samych „heavy psychedelic twist”. Italo disco, rosyjska estrada, garażowy rock, tubalny wokal brzmiący jak z partyjnej trybuny, futurystyczne brzmienia stylofonu i oldschoolowych generatorów to i wiele więcej czeka na widzów podczas spotkania z zespołem Gromyka.

Ventolin – niezwykły artysta zza naszej południowej granicy. Ventolin to DJ, producent i performer z Pragi. Jedna z większych sensacji europejskich showcasów ostatnich lat. Jego live actowe sety ciężko opisać – to po prostu trzeba zobaczyć. Taneczna elektronika idzie tu w parze z awangardowym minimalizmem, a wszystko połączone jest z szaloną choreografią i stroną wizualną.

Moulettes – angielski zespół założony w słynnym Glastonbury, dziś z siedzibą w nie mniej słynnym Brighton. Już te dwa miejsca predestynują grupę do bycia jednym z oryginalniejszych składów na brytyjskiej scenie. Ich muzyka łączy w sobie autorskie podejście do folku i brzmień tradycyjnych, sceniczny kabaret skrzyżowany z awangardowym teatrem, mocne rockowe czy też prog rockowe granie, ale też przebojowe melodie. W ich twórczości odnajdą się zarówno fani Davida Bowie i Lou Reeda, jak i entuzjaści Bonobo czy Portishead.

Mikołaj Trzaska & Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego – Mikołaj Trzaska to prawdopodobnie jeden z najbardziej zapracowanych artystów w Polsce, a z całą pewnością jeden z najzdolniejszych. Wywodzący się z trójmiejskiej sceny yassowej, współtwórca zespołów Miłość i Łoskot, improwizator, kompozytor, saksofonista i klarnecista. Od wielu lat współpracuje z reżyserem Wojciechem Smarzowskim. Skomponował soundtracki do jego filmów „Dom Zły”, „Róża”, „Drogówka”, „Pod mocnym aniołem” oraz do spektaklu Teatru Telewizji „Kuracja”. Ostatnią kooperacją obu panów jest ścieżka dźwiękowa do filmu „Wołyń” i to właśnie ta muzyka zabrzmi podczas ostatniego wieczoru na Innych Brzmieniach. Trzaska do tego projektu zaprosił jedyną w swoim rodzaju Orkiestrę Klezmerską Teatru Sejneńskiego. „Wołyń” w ich interpretacji wzrusza, niepokoi, zmusza do refleksji, ale też zawiera w sobie ogromny ładunek autentycznego piękna muzyki kresów, przefiltrowanej przez osobistą wrażliwość Mikołaja Trzaski.

Mazzoll &Arhythmic Perfection – legendarna, założona we wczesnych latach 90., formacja związana z tzw. sceną yassową. Yass jako zjawisko muzyczno-kulturowe, miał na mapie Polski swoje dwa strategiczne miejsca – Trójmiasto i Bydgoszcz. I to właśnie w Bydgoszczy, w środowisku skupionym wokół słynnego klubu Mózg, w duchu eksperymentu, improwizacji i wolności w sztuce, wykrystalizował się skład Arhythmic Perfection. Już pierwsza płyta Mazzolla i spółki, czyli słynna „a”, weszła do kanonu polskiej muzyki improwizowanej. Ważnym punktem w historii grupy był też materiał nagrany wspólnie z Kazikiem Staszewskim, czyli „Rozmowy s catem”. Pomiędzy tymi płytami Arhythmic Perfection nagrało zaś „Out out to lunch” – będące m.in. ukłonem w stronę głośnego albumu Erica Dolphy’ego. To właśnie przede wszystkim kompozycje z tego krążka (muzyka ta nie była nigdy dotąd zagrana w całości na żywo) usłyszymy w Lublinie podczas Innych Brzmień.

Wacław Zimpel – polski klarnecista i kompozytor, doceniany zarówno na rodzimej, jak i światowej scenie improwizatorów. Od początku kariery towarzyszą mu pozytywne recenzje w polskich i zagranicznych mediach oraz prestiżowe wyróżnienia. W swoich poszukiwaniach nie boi się wyzwań i nieustannie stawia sobie nowe. Świadczą o tym jego liczne i różnorodne, międzynarodowe projekty sięgające m.in. do muzycznych tradycji Indii, Japonii czy Maroko. New York Times nazwał Zimpla „muzycznym kameleonem”.

Tik Tu – indie rockowa grupa z Tarnopola łącząca w swoim graniu zarówno brzmienia folkowe, jak i bardziej współczesny pop, nutę psychodelicznego rocka a nawet wycieczki w klimaty elektro. Ten młody i bardzo obiecujący skład z Ukrainy cechują wpadające w ucho melodie, nośne refreny oraz duża spontaniczność i bezpretensjonalność. Koncerty Tik Tu są niczym rockandrollowy powiew lata, a na scenie – poza samą muzyką – pojawić się mogą też towarzyszące grupie kostiumy i rekwizyty.

Grisly Faye – to pseudonim artystyczny Margaryty Kulichovej, artystki rodem z Kijowa. Sama o sobie mówi, iż mogłaby uosabiać szalony sen ornitologa, łączy bowiem w swojej muzyce dwa światy – natury i cywilizacji. Śpiew ptaków, odgłosy przyrody, dźwięki lasu to wszystko można bez problemu odnaleźć w jej twórczości. Field recording, czyli tzw. nagrania terenowe, stanowią punkt wyjścia w jej twórczych poszukiwaniach. Do tego dochodzi nowoczesna, nierzadko taneczna elektronika. Całość stanowi gotowy przepis na kolejny oryginalny, wysokiej jakości projekt od naszych wschodnich sąsiadów.

Mustelide – pod tym pseudonimem ukrywa się Natalia Kunitskaya, producentka muzyczna, DJ’ka i songwriterka z Mińska. Artystka, na Białorusi nazywana „królową elektro popu”, od kilku lat skutecznie podbija klubowe sceny Wschodniej Europy. W 2014 roku wydała w rosyjskiej wytwórni Soyuz Music swój debiutancki album „Secret”, który spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem. Utwór z tego krążka trafił też m.in na listę Top 30 radia Soma FM w San Francisco.

Mebo Renard – znakomity duet z Gruzji, którego obaj członkowie wywodzą się z popularnego składu Bear Fox, który zrobił furorę także w Lublinie, podczas Innych Brzmień 2014. Mebo (wokal, gitara) i Archibald (perkusja, instrumenty perkusyjne) to dwóch młodych, ale mających już na koncie sporo koncertów, chłopaków z Tbilisi. Poza tym, iż tworzą bardzo przebojowe i melodyjne utwory, mają też znakomity kontakt z widownią. Scena muzyczna w Gruzji w ostatnich latach rozwinęła się bardzo mocno, zyskując prawdziwie światowe oblicze, a Mebo Renard jest tego doskonałym przykładem.

Natalie Beridze – urodziła się i wychowała w Tbilisi. Początkowo zajmowała się tworzeniem filmów krótkometrażowych i teledysków, jednak ostatecznie skupiła się na muzyce. W 2002 roku przeprowadziła się do Kolonii i od tamtej pory pisze muzykę. W Niemczech mieszkała do 2008 roku. Obecnie mieszka i pracuje w Tbilisi. Uważa się, że Natalie jest pierwszą kobietą w Gruzji nagrywającą muzykę elektroniczną. Komponuje też muzykę na większe składy orkiestrowe. Swoje płyty publikowała pod różnymi aliasami (TBA, Tusia Beridze, Nate Fisher), ale także jako Natalie Beridze.

 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy